niedziela, 24 stycznia 2010

Ciąg dalszy przemyśleń...

Wygląda na to, że decyzja zapadła. Jeszcze jakieś promile wątpliwości kołatają się po mojej głowie ale... Chcę zacząć od nowa. Teraz muszę się skupić na odnalezieniu możliwości aby podjęte decyzje mogły wejść w życie. A to nie będzie łatwe :( Ale nawet jeśli prostowanie wszystkiego i układanie życia od początku ma mi zająć najbliższe kilka lat to chyba warto... Pierwsze kroki podejmę już jutro a potem powolutku postaram się osiągnąć cel... Cel, jakim jest normalne życie. Mam tylko nadzieję, że znajdzie się ktoś, kto mi w tym wszystkim choć trochę pomoże... Odrobina wsparcia, dobre słowo i dodawanie wiary w sens tego co robię, to chyba wszystko czego mi teraz potrzeba... Aby uwierzyć...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz