środa, 14 kwietnia 2010

Gra...

Czuję się podle.

Nie wiem dlaczego, ale mam wrażenie, że budzę się z jakiegoś snu. Że zaczynam widzieć obrazy dokładnie takimi, jakimi są, a nie takimi, jakimi chciałam aby były... Czuję się oszukana. Ale nie mogę przecież wymagać aby coś, co od początku nie było budowane na prawdzie, nagle stało się szczere, prawda? Dziś słowa, jeszcze tak niedawno będące pewnikiem, przestały mieć jakiekolwiek znaczenie i okazują się tylko odgrywanym scenariuszem. Głupio mi tylko, samej przed sobą, że tak łatwo uwierzyłam... Na szczęście człowiek uczy się na własnych błędach i ja już kolejny raz takiego błędu na pewno nie powtórzę. Nigdy!

Jest mi tylko cholernie przykro...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz